piątek, 25 stycznia 2013

Jak kupować bilety cz. 2

W związku z pytaniami dotyczącymi wyszukiwania biletów, postanowiliśmy wyrzucić się na głębszą wodę i udzielić kilku wskazówek dotyczących wyszukiwania. Dla osób potrzebujących swojego rodzaju kompedium oraz usystematyzowanych informacji z całą masą przydatnych linków polcam książkę Marzeny Filipczak Lecę dalej. Tanie podniebne podróże. W internecie, głównie na forach, znajdziecie triki, które mogą okazać się pomocne w poszukiwaniu biletów. Przebrnięcie przez posty wymaga jednak cierpliwości  i czasu. Warto również zapisać się do newsletter’a stron typu fly4free http://www.fly4free.pl/ , które kilka razy dziennie przesyłają informacje dotyczące bardzo korzystnych połączeń. Ale główną zagadką, która nurtuje większość z Was jest umiejętność wyszukiwania konkretnych ofert, a nie zbieranie żniwa oferowanych promocji. 

                Złotą zasadą, o której wspomnieliśmy wcześniej jest wczesne rezerwowanie biletu. Powinniśmy też postawić na elastyczność i dać sobie (powiedzmy) tygodniowy okres – przedział dat, w których będziemy szukali biletów. Rozpoczynając wyszukiwanie powinniśmy skorzystać z najpopularniejszych „porównywarek” cenowych, szczególnie gdy nie posiadamy dostatecznej wiedzy dotyczącej linii lotniczych, oferujących swoje usługi w interesującym nas regionie.

Najbardziej znaną i powszechnie używaną stroną jest Skyscanner, jednak czy ta porównywarka jest najlepsza? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w obszernym artykule w Telegraphie. Analiza połączeń w tym artykule przeprowadzona jest jedynie z perspektywy europejskiej, więc lecąc do Azji czy Ameryki warto sprawdzić lokalne porównywarki (np. azjatycki wyjadacz Michał P. zasugerował, że najlepszą wyszukiwarką, dzięki której możemy znaleźć loty w Azji jest fleapy.com, my najczęściej korzystaliśmy z Kayaka). Wracając do realiów europejskich, nasuwającym się wnioskiem jest BRAK najlepszej porównywarki. Na każdym locie znajdziemy różnice cenowe w różnych oknach porównywarek, nawet do 25%. W związku z tym najlepszym rozwiązaniem jest przeanalizowanie i sprawdzenie naszego lotu na kilku stronach. Poniżej przedstawiamy listę kilku takich wyszukiwarek:
  • Skyscanner (najlepiej sprawuje się na krótkich lotach europejskich, od pewnego czasu wyszukuje również tanie linie tj. Ryanair i Wizzair)
  • Azuon - wprawdzie nigdy nie korzystaliśmy ale opinia Bartka E. oraz subiektywna opinia samej przeglądarki, jako takiej która „rządzi” skłania nas do jej wypróbowania. Minusem jest fakt, że przeglądarka jest płatna - 14€ za rok
  • Fleapy - głównie region azjatycki
  • Farecompare - bardzo duża baza danych ze względu na wykorzystywanie wyników z innych porównywarek, jednak dość skomplikowany
  • Momondo - według opinii jedna z najlepszych
  • Nadzieją jest też szybki rozwój porównywarki Google jednak na razie działa ona tylko na loty z USA
Dla wymagających podróżników: warto zwrócić uwagę na dodatkowe funkcje wyszukiwarek. Skyscanner oferuje podgląd całego miesiąca i opcję „szukaj do regionu” (która niestety nie zawsze działa poprawnie). Kayak zaznacza loty niekomfortowe – definiowane jako te, które mają długi stopover, albo są w niewygodnych godzinach (np. środek nocy).  Tripadvisor za to jest zintegrowany ze stroną SetGuru http://seatguru.com i przedstawia nam udogodnienia oferowane na pokładzie (możliwość korzystania z telefonów komórkowych, system audio i video wraz z ilością oferowanych filmów,długość miejsca na nogi etc.) 

Analiza naszych miejsc na locie Doha-Bangkok


Jeśli chodzi o RSSy i inne systemy powiadamiania – nigdy nie próbowaliśmy z nich korzystać, także ciężko jest nam cokolwiek na ten temat napisać. Niemniej jednak, kupując bilet zwykle decydujemy się na jego zakup w ciągu kilku godzin – w obawie, że mogą szybko podróżeć.

 Czekamy na Wasze doświadczenia i przydatne triki, które mogą nam ułatwić wyszukiwanie biletów :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz