poniedziałek, 28 stycznia 2013

Postcrossing - pocztówkowe podróże



I oto wczoraj zupełnym przypadkiem odkryliśmy nową przewspaniałą inicjatywę. Od czasu spotkania z Couchsurfingiem nic, aż tak bardzo nas nie zafascynowało. Przedstawiamy:

Postcrossing - nowopoznana inicjatywa


Postcrossing przedstawiła nam Dominika, która od kilku miesięcy aktywnie uczestniczy w tym projekcie. Jest to bardzo prosta inicjatywa nawiązująca do znajomości korespondencyjnej znanej części naszych rodziców z PRLu. Polega na niczym innym, niż na wysyłaniu (a w zamian i otrzymywaniu) pocztówek z najróżniejszych miejsc świata. Zarówno adresat, do którego wysyłamy kartkę, jak i nadawca, są generowani automatycznie, tak więc nie wiemy ani do kogo ani od kogo otrzymamy wiadomość.

Dla osób spragnionych większej rozrywki polecamy stronę Write a Prisoner dzięki której można nawiązać kontakt z osadzonymi w stanowych i federalnych zakładach karnych. 

 Poniżej przedstawiamy kilka kartek, które otrzymała Dominika i jednocześnie zachęcamy do pocztówkowego podróżowania :)

Pani kręcąca hula-hop

Wyjaśnienie wyboru kartki

Ptak nie-wiadomo-skąd
Najfajniejsza ze wszystkich kartek



6 komentarzy:

  1. Inicjatywa świetna :-) Niesamowite, że są ludzie zakręceni na takim punkcie. Fascynujące jak dla mnie :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. A do tego jakie proste i ile daje przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjemne jest gdy się już to czyta, frajda musi być przy pisaniu :-) Od tak sobie napisanie do obcej osoby - po prostu co przyjdzie do głowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moi rodzice chyba by mnie pozbawili spadku gdyby dowiedzieli sie ze wysylam pocztowki nieznajomym. Od pieciu lat notorycznie failuje w wyslaniu chocby glupich pozdrowien.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale ja z chin dostałam - jest lepiej

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak rodzice mogliby pomyśleć BÓG wie co hahaha. To tego sezonu sfailować nie możesz :-) Wyślij choćby mi haha. Ja też muszę spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń