niedziela, 12 maja 2013

Piękne Azjatki



                Widząc billboardy w Korei, które reklamowały operacje plastyczne równie intensywnie jak nowy model Samsunga Galaxy uświadomiłam sobie jakim kosztem Koreańczycy starają się upiększać.  O tym, że warto podzielić się moimi spostrzeżeniami przypomniałam sobie, gdy któryś z moich znajomych podesłał mi artykuł z pudelka(!), który przedstawia fotografie kandydatek na miss Korei. Wszystkie panie wyglądają prawie tak samo!  Faktycznie, te najładniejsze Koreanki są łudząco do siebie podobne – tak jakby robione z jednego szablonu.
Kandydatki na miss Korei (źródło: pudelek.pl)

                Azjatki bezwzględnie próbują upodobnić się do Europejek. Kobiety właśnie z Europy są dla nich ideałem piękna, a one za wszelką cenę chcą pozbyć się charakterystycznych cech rasy żółtej. Podczas pobytu w Singapurze nie mogłam na przykład kupić zwykłego balsamu do ciała - wszystkie w ofercie były wybielające i wpływały w pewien nieznany mi sposób na melaninę w skórze. Kolor skóry jednak da się „łatwo” zmienić – nie opalając się i używając specjalnych mazi można się bardzo szybko „wybielić”. Przypuszczam, że największym utrapieniem Azjatów jest płaska twarz oraz tzw. fałda mongolska. Na takie „defekty” (jak to postrzegają Azjaci) rady nie ma – trzeba się operować.
Zdjęcia przed i po operacją. Najpopularniejszymi zabiegami jest usunięcie fałdy mongolskiej - czyli charakterystycznej powieki, przez co oczy wydają się większe oraz spiłowanie kości szczękowej, tak aby wydawała się łagodniejsza źródło: pudelek.pl

                Pod względem bezwględnej liczby operacji plastycznych zdecydowanie przodują Stany Zjednoczone (3 miliony w roku 2011), jednak gdyby uwzględnić populację i policzyć per capita niekwestionowanym królem jest Korea Połduniowa! Z chirurgii plastycznej korzysta 1 na 77 Koreańczyków – i tu chciałabym zaznaczyć, że operacje są bardzo popularne nawet wśród mężczyzn (przechodziło przez nie aż 15% panów). Są to jedynie szacunki, ponieważ nie wlicza się do nich operacji robionych w prywatnych gabinetach oraz szarej strefy, która w tym biznesie w Korei kwitnie. Inne badania mówią, że 20% Koreańczyków poddaje się operacjom, a aż 50% osób poniżej 30 lat decyduje się na chirurgię plastyczną.

źródło: 9gag.com

                Skąd taki popyt na operacje plastyczne? Jednym z powodów jest wspomniana wyżej chęć upodobnienia się do rasy białej (albo raczej przerobienie się na Europejczyka), jednak co ważniejsze w Korei atrakcyjny wygląd gwarantuje wiele benefitów socjalnych – uważa się, że ludzie, którzy są atrakcyjni i zadbani mają większą szansę na znalezienie pracy. Świadomi tego faktu Koreańczycy traktują operacje jako inwestycję w przyszłość. 

                Atrakcyjność jest też głównym determinantem w przypadku małżeństw. W Korei dość popularne są agencje matchingowe, dzięki którym można poznać partnera. Wygląd jest najwyżej punktowanym czynnikiem w funkcji, która dobiera do siebie ludzi. Za nim znajdują się charakter i wykształcenie. 

                Co więcej, również koreańskie gwiazdy propagują operacje plastyczne – większość z nich jest już po co najmniej jednej. Co ciekawe, rówież ubiegłoroczna miss skorzystała z usług chirurgii plastycznej... Wydaje mi się, że w Polsce jest to zabronione – z tego co słyszałam, uczestniczki chyba muszą być naturalnie piękne i nie moga poddawać się żadnym zabiegom przed startem. (Jak to jest?) Także Koreańczycy idą ze zdjęciem do lekarza i proszą o przerobienie na jakąś gwiazdę... Ile w tym rozumu – ocencie sami.

                Uważam, że Korańczycy są atrkacyjni – dziewczyny są bardzo ładne – z czym na pewno zgodzi się ze mną każdy chłopak :) Ale również meżczyźni są bardzo przystojni!  Mimo wszystko nie potrafiłabym wpasować się w tamtejsze zasady. Dziewczyny poświęcają na pielęgnacje swojego ciała mnóstwo czasu, dodatkowo bardzo mało dziewczn ćwiczy – wysiłek fizyczny nie pasuje do bycia damą. W seulskiej siłowni tylko raz spotkałam dziewczynę, a te które chodziły na tenisa nie potrafiły nawet trafić w piłkę. Mimo wszystko młode Koreanki są bardzo chude. Okazało się, że jedzą po prostu jeden posiłek dziennie (notabene obrzydliwie tłusty i niezdrowy). Chłopaki natomiast uprawiają sport na potęgę! Wydaje mi się, że oni również spędzają mnóstwo czasu na dopieszczanie swojego wyglądu. Zauważyłam nawet, że większosć z nich ma pofarbowane włosy na kolor ciemnobrązowy, co przy kruczoczarnym, naturalnym kolorze jest zmianą praktycznie niezauważalną. Myślę, że prawdę o Azjatach pokazuje poniższy obrazek :)

źródło: 9gag.com

               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz